- Przez
Midnight Kitchen Talks: Robert Wojnarowski
Szef kuchni w restauracji N31. Specjalizuje się w kuchni nowoczesnej. Lubi zaskakiwać. Ukończył szkołę kulinarną w Bangkoku – Culineur z certyfikatem na kuchnię azjatycką. Uczestnik wielu konkursów kulinarnych. Brał również udział w 2. edycji popularnego programu telewizyjnego Top Chef.
Olga Zalecka: Od kiedy zajmujesz się gotowaniem?
Robert Wojnarowski: W zasadzie od dziecka. Mama ma wykształcenie gastronomiczne, dużo gotowała, a ja znaczną cześć czasu spędzałem u jej boku.
OZ: I to mama zaszczepiła w Tobie miłość do kulinariów?
RW: Tak, od najmłodszych lat. Mama zaraziła mnie swoją pasją do gotowania.
OZ: A skąd w takim razie pomysł Twojego taty na kolekcjonowanie książek kulinarnych? Domyślał się, że będziesz zawodowym kucharzem?
RW: Mój tata jest z zawodu profesjonalnym fotografem. Lubi dobrze zjeść i dobrze poczytać o jedzeniu. Ale kuchnia jest królestwem mamy.
OZ: Co dla Ciebie jest najważniejsze w gotowaniu?
RW: Gotowanie to sztuka, w której główną rolę odgrywają odbiorcy. Najważniejsi są ludzie, moi goście, znajomi oraz przyjaciele. Liczy się to co czują, czy są zadowoleni, czy cieszą się z odkrywania nowych, nieoczywistych smaków. Spełniam się, kiedy doceniają moje potrawy i zadają mi proste pytanie: „Jak to jest zrobione?” Wtedy wiem, że ich zaskoczyłem. To dla mnie ogromna satysfakcja
RW: Gotowanie to sztuka, w której główną rolę odgrywają odbiorcy. Najważniejsi są ludzie, moi goście, znajomi oraz przyjaciele. Liczy się to co czują, czy są zadowoleni, czy cieszą się z odkrywania nowych, nieoczywistych smaków. Spełniam się, kiedy doceniają moje potrawy i zadają mi proste pytanie: „Jak to jest zrobione?” Wtedy wiem, że ich zaskoczyłem. To dla mnie ogromna satysfakcja.